wtorek, 4 czerwca 2013

Co za pojeb, świr, idiota! - Nietolerancja na piedestale

Przedstawiam Ci, drogi Czytelniku Roniego Lachowicza. Chłopak pochodzi z Kwidzynia. Ukończył liceum i New York University. Obecnie mieszka i pracuje w Londynie. Inteligentny i mający dużo ciekawego do powiedzenia. Oto on:


Przystojny? Wydaje się nie brzydki, ale nie jest mi dane to oceniać. Powiem tak, chłopak lubi piercing. Nawet założył swoje studio piercingu i jest w tym naprawdę dobry. Jeszcze kilka lat temu wyglądał tak:


Pewnie u kilku użytkowników już w tym momencie wyzwala agresję, powątpiewanie, cyniczny śmiech. Jednak to nie wszystko. Roni się nieco zmienił. Jest gejem. Co więcej zmienił płeć. Wytatuował sobie gałki oczne. Obecnie wygląda tak:



Ilu z Was czytających ma teraz ochotę mu wpierdolić? Zadam jedno pytanie - dlaczego? Bo jest inny? Nie, nie mam ochoty go wywyższać i chwalić. Nie o to mi chodzi. Mam jedynie zamiar pokazać jak mało jest w nas ludziach tolerancji. Jaki jest powód wyzwalanej przez niego w Tobie czytelniku agresji? To, że jest inny? Dlatego, że wygląda inaczej, czy dlatego, że jest według Ciebie aspołeczny?

Emo
Pedały
Solary
Lesby
Kurwy
Dziwacy
Łajzy
Grubasy
Chudzielce
Technomuły
Tancerze baletowi
Metale
Faceci z małym kutasem
Płaskie deski
Szpetne baby
Rudzielce
No-life'y
Cwele w rurkach
Biebery i Tokio Hotele
etc.
Wszyscy wyzwalają agresję. Choć nie robią niczego, przeciw innym. Nikogo nie atakują, nikogo nie okradają, nikogo nie wyzywają, a jednak są na ogół gnębieni przez społeczeństwo. Czy każde odstępstwo od ogólnej postawy ludzkiej musi być zdeptane i zmieszane z błotem przez resztę?

Jest sobie chłopak, który stara się modnie ubierać. Jego ideał jest nieco inny niż "normalnych" ludzi. Lubi obcisłe spodnie i różowe koszule. Nie robi niczego złego. Nie gania z nożem i nie napada na sklepy. Nikomu nie wygarnia, nikogo nie wyzywa od skurwysynów. Nie sra na środku rynku. Jest ubrany schludnie i czysto. Nie śmierdzi. Więc co w nim jest takiego, że wkurwia wszystkich dookoła?


Może nie wygląda tak jak by inni chcieli, żeby wyglądał. Tylko po co wchodzić w czyjeś życie z butami i pięściami, żeby tłumaczyć, że jest "skurwiałym pedałem". Co w jego zachowaniu jest tak złego, że wyzwala większą niechęć niż obrzygany żul od którego śmierdzi kałem i moczem? Co w nim jest gorszego? Śmierdzący żul mi przeszkadza, bo sępi ode mnie ciężko zarobione pieniądze i zatruwa powietrze kwaśnym smrodem uryny. Ale gość który przejdzie obok mnie ubrany tak, a nie inaczej? Daj spokój, mam ważniejsze sprawy na głowie, niż wkurwianie się tym jak ktoś wygląda.

Teraz z innej beczki:

Fajna laseczka? Szarpałbyś? Ruchable? A co powiesz na to?


I co wkurwisz się na nią bo się okazało, że napaliłeś się na 65-cio latkę? Proszę Cię! Wkurwia mnie, że nie denerwuje Cię zachowanie oprychów, którzy w ciemnej ulicy kroją jakiegoś małolata z komórki i zegarka, ale ludzi, którzy wyglądają inaczej chętnie posłałbyś do piachu. 

Nietolerancja mnie śmieszy. Jak to jest, że jesteś w stanie dać po mordzie pedałkowi, albo ciocie w okularach po babci, ale na cudze cierpienie jesteś obojętny!?
Wiesz czemu tak jest? Bo łatwiej jest gnębić słabszych. Łatwiej jest samotnie idącej osobie nawrzucać od pedałów i skurwysynów, niż pomóc komukolwiek.

Jeszcze w czasach ogólniaka nakręciłem film o znieczulicy. Jeden z kolegów kradł dziewczynie torebkę i zapieprzał ile sił w nogach, a ta darła się w niebo głosy, żeby ktoś jej pomógł. Na dwadzieścia takich akcji pomógł jeden chłopak. JEDEN NA DWADZIEŚCIA!!! Czemu? Bo większość ludzi się bała. Gapiów za to było w trzy dupy.
Drugą scenką było zasłabnięcie kolegi na rynku. Ten mdlał i czekał, aż ludzie mu pomogą. I znowu na dwadzieścia akcji podszedł tylko jeden staruszek i zapytał się, czy aby ten się za mocno nie ubzdryngolił. Proszę Cię.
Założę się jednak, że jeśli wzięlibyśmy jakiegoś chudzielca i ubralibyśmy go w różowe rurki i damski sweterek to na dwadzieścia akcji, trzydzieści razy dostałby wpierdol.

Zapytam jeszcze raz dlaczego? 

Teraz do tych, co wolą siedzieć i patrzeć
Żyć cudzym życiem jak w kinoteatrze
Popcorn wam w ryj, raz na zawsze!

Jak ja bym chciał, żeby każdy żył swoim życiem i dał spokój innym. Czy życie innych jest bardziej pasjonujące? Nie chodzi mi o to, aby zapanowała anarchia i każdy robił co mu się żywnie podoba, ale jeśli ktoś jest inny, nie robiąc przy tym niczego złego, nie zatruwa życia innym, to po co go mazać gównem?
Ludzie przeciwko ludziom. Nigdy się to chyba nie zmieni.




Takie fanaberie są godne politowania i tyle. 

Na zakończenie kilka zdjęć, które jeszcze bardziej Cię wkurwią.











Powtórzę to co już nie raz powtarzałem - żyj swoim życiem i patrz się na czubek swojego nosa. Pierdol innych, a będzie Ci w życiu łatwiej. Po co marnujesz swój cenny czas!? Usiądź wygodnie, odpręż się, otwórz browarka, zapal jointa i się wyluzuj. Po co się tak spinać? 

Chillout & take it easy. Na wyluzowanie muzyka "jebanego czarnucha":





1 komentarz:

  1. taaak, Roni jest idealnym przykładem. Ale na tym tle to nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że to wina zacofanej Polski. wystarczyłoby spojrzeć tylko na komentarze na jej blogu. a obecnie mieszka (o ile się nie mylę) w Anglii i ma się bardzo dobrze, bez wiecznych szykan i głupich tekstów z każdej strony. Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam ją za to, że nie dała się zjeść wszystkim wokół i mimo wszystko żyje swoim życiem i ma wyj*bane na to co sądzą o niej inni. Niektórzy mogliby się nauczyć takiej postawy.

    OdpowiedzUsuń

Pisz szczerze i tyle.